SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Edward Miszczak - wywiad

Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, opowiada o wiosennej ofercie stacji, powodach zdjęcia z ramówki "Studia Złote Tarasy" oraz sentymentalnym powrocie "Milionerów".

Kamil Sokołowski: Za nami prezentacja wiosennej ramówki TVN. Z którymi propozycjami wiąże Pan największe nadzieje, a wyniki których programów będzie Pan obserwował w tym sezonie z lekkim niepokojem?
Edward Miszczak: Zawsze z niepokojem podchodzimy do nowych propozycji, bo do końca nie wiadomo czy trafią one w upodobania widowni. Jestem jednak przekonany, że zrobiliśmy wszystko by tak się stało.

Jesteśmy niemal pewni, że dobre wyniki osiągną sprawdzone formaty takie jak "Taniec z gwiazdami", "You Can Dance" czy "Milionerzy". Nie obawiam się również o talk-show "Kuby Wojewódzkiego". Widownia Kuby Wojewódzkiego to elita. Tworzą ją aktywni widzowie, którzy nie są wierni jednej porze. Myślę, że ten format świetnie poradzi sobie w nowym paśmie.

Dużym wysiłkiem organizacyjnym i finansowym wyprodukowaliśmy dwa nowe seriale, które powtórzą sukces naszych dotychczasowych produkcji. Po obejrzeniu pierwszych odcinków "Teraz albo nigdy" oraz "39 i pół" jestem o to spokojny.

Wiosną pokażą Państwo nowy program "Sąd rodzinny". Będzie on emitowany na zmianę z formatem "Sędzia Anna Maria Wesołowska". Rozważał Pan wydłużenie pasma programów sądowych i zachodnim wzorcem emisje dwóch tego typu produkcji dziennie?
Chcemy zapoznać widzów z nowym formatem. W ciągu tygodnia pokażemy trzy odcinki programu Anny Marii Wesołowskiej i dwie rozprawy prowadzone przez Artura Lipińskiego w "Sądzie rodzinnym". Podobnie było w przypadku "W11" i "Detektywów", które po tym jak zostały zaakceptowane przez widzów miały już osobne pasma.

Większość jesiennych propozycji TVN obroniła swoje pozycje. Z ramówki spada jednak "Studio Złote Tarasy" Dlaczego? Jest szansa na powrót programu?
Jesteśmy żywą telewizją i cały czas sprawdzamy nowe rozwiązania. Chcieliśmy stworzyć blok programów w zupełnie nowej formule, co zostało bardzo dobrze przyjęte. Idea telewizji na żywo, z aktywnym udziałem widzów jest mi niezwykle bliska. Dlatego nie wykluczam, że wykorzystując doświadczenia zebrane przy realizacji tego przedsięwzięcia wrócimy do podobnych projektów w przyszłości.

W "Złotych Tarasach" pojawiały się jednak takie tłumy, że policja zaczęła żądać od nas zaświadczeń o organizacji imprezy masowej. Musieliśmy wzmacniać ochronę, przychodziły tam bowiem osoby, które burzyły spokój klientów centrum. Realizacja programu wiązała się również z olbrzymi kosztami, a te w komercyjnej telewizji muszą być starannie analizowane. Należy także pamiętać, że wiosną ludzie inaczej spędzają wolny czas.

TVP wróciła do "Koła Fortuny", Państwo z sukcesem ponownie wprowadzili "Milionerów". To początek boomu na stare formaty?
Niewątpliwie mamy do czynienia z sentymentalnymi powrotami, choć te dwa formaty, które Pan wymienił są do siebie nieporównywalne. To są produkcje z dwóch różnych, odległych epok w historii telewizji, co zresztą widać na pierwszy rzut oka. Wprowadzając do ramówki "Milionerów" miałem ogromne obawy, bo powrót tego teleturnieju udał się chyba tylko na rynku portugalskim. Tym bardziej cieszą więc jego doskonałe wyniki na naszym podwórku.

Marzy się Panu powrót jeszcze jakiegoś programu? Wielu Internautów z sentymentem wspomina choćby "Agenta".
Spotkałem się niedawno z producentem programu, zaprezentował swoje nowe pomysły. Nie mogę więc jednoznacznie stwierdzić, że format nie ma szans na powrót na antenę. W ramówce TVN był kiedyś na przykład magazyn "Ciężko ranne pantofle", którego aktualnym odpowiednikiem jest "Dzień dobry TVN".

Dołącz do dyskusji: Edward Miszczak - wywiad

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
daria kamińska
panie dyrektorze napewno wielki szacunek dla pana pracy podziwiam. jestem osobą chorą kazdy ubzdurał sobie dokuczać mi jestem chora ze nie raz nie mogę z łóżka wstać, wyśmiewana przez wszystkich. co ja takiego zrobiłam że tak mnie nie lubisz. przepraszam jeśli komuś z tvn obraziłam, przepraszam jeśli pana uraziłam. ja budgoszczy nie opuszczę zeby dostać karę. proszę pana o wybaczenie i proszę mieć na uwadze ze jestem chora nie mam własnej rodziny i nie wiem czy kiedykolwiek stanę na nogi, bo 10 lat mam piekło nie zycie. kiedyś marzyłam o stolicy dzis juz jestem chora zmęczona w bydgoszczy. przepraszam nic nie mogę zrobić, bo kazdy się mści. przepraszam jestem chora
0 0
odpowiedź