Powstaną lokalne multipleksy radia cyfrowego. KRRiT ogłosi konkursy w 34 miastach

Wszystko to za późno. Istnieje internet.
Mam nowy amplituner (SX-N30AE) FM/DAB+/Internet i radia słucham z internetu, korzystając z platformy Tune In. Połączenie jest stabilne, jakość znakomita (jak w DAB+) a wszystkie ulubione stacje (krajowe i zagraniczne) mam w jednym miejscu. Przełączanie się między DAB a internetem nic nie daje a jest niewygodne.
Co więcej, gdy słucham radia na telefonie, to również korzystam z Tune In. W Warszawie nie ma żadnych problemów z jakością połączenia po HSPA/LTE, nie zdarzają mi się zaniki czy zakłócenia (w przeciwieństwie do FM na telefonie). Żona słucha z internetu poprzez telefon i Bluetooth w samochodzie i również nie ma żadnych problemów z odbiorem.
Reasumując:
Cyfrowe radio - TAK.
DAB+ - nie wiem, ja już nie potrzebuję...

Kolejny pozorowany ruch z postrzeczywistości smoleńskiej. Tak ok.8 lat za późno. Na szczęście ŻADNA komercyjna poważna stacja nie jest inicjatywą zainteresowana, więc pomysł upadnie zanim wstanie....z kolan.Stanowisko komercyjnych stacji - reprezentowanych przez RMF - nadal obowiązuje i podtrzymuje brak zainteresowania taką formą przekazu. A tu się towarzysze zasadzają na kasę z koncesji.

Szkoda tylko, że sama technologia DAB+ ma już swoje lata, a popularnej alternatywy brak.

Oczywiście że jest - to streaming internetowy, wplatanie ścieżek w muksy telewizyjne (robią tak choćby Czesi) i ścieżki radiowe w Hbbtv. A ja widzę że KRRiT od lat lansuję tezę o bezalternatywności DABu, co jest oczywistym KŁAMSTWEM. DAB+ to taki klasyczny "too little and too late", zadowoleni mogą być jedynie ci co wdrażają bo oni zgarną kasę. Przewagi jakościowej nad poczciwym FM nie ma, przykładowo w Wielkiej Brytanii większość muksu prywatnego DAB jest MONOFONICZNA https://en.wikipedia.org/wiki/Digital_One Denne przepływności w DABie to wręcz reguła a nie wyjątek. Takie niespodzianki októrych KRRiT nie mówi, bo i po co? Jeszcze potencjalni słuchacze się zdenerwują i zaczną pytać...

Podobnie kroi się w ew. DVB-T2 w Polsce, tak jak w DVB-T kodekiem dźwięku został E-AC3 (mało kto go stosuje poza Polską, bo i zalet ma mało) tak audio w Polsce będzie AC-4 bo jest NIEKOMPATYBILNE z obecnym sprzętem i wymusi jego zmianę. A że w Europie nikt go nie używa i stosuje się HE-AAC (choćby właśnie Czesi) lub nawet AC3, ten który był zbyt przestarzały na polski DVB-T? Kogo to obchodzi!