Radio cyfrowe hitem w Niemczech. W Polsce jest zupełnie inaczej

Internet się bardzo rozwinął, radio przez Internet jest świetne, ale:
1) W lesie czy przy bocznych trasach nie ma pełnego zasięgu.
2) Przełączanie stacji w apce nie zawsze jest wygodne i bezpieczne podczas jazdy.
3) Podcast nie zawsze zastępuje radio mówione, bo lubię, kiedy ludzie rzucą mi jakiś temat, a ja słucham. Zawsze można wybrać sobie jakiś losowy podcast, ale nie podczas jazdy.

Skończmy zatem z gadaniem, że Internet jest alternatywą dla DAB+, bo nie jest. Te drogi się uzupełniają, ale nie zastępują.

Internet się bardzo rozwinął, radio przez Internet jest świetne, ale:
1) W lesie czy przy bocznych trasach nie ma pełnego zasięgu.
2) Przełączanie stacji w apce nie zawsze jest wygodne i bezpieczne podczas jazdy.
3) Podcast nie zawsze zastępuje radio mówione, bo lubię, kiedy ludzie rzucą mi jakiś temat, a ja słucham. Zawsze można wybrać sobie jakiś losowy podcast, ale nie podczas jazdy.

Skończmy zatem z gadaniem, że Internet jest alternatywą dla DAB+, bo nie jest. Te drogi się uzupełniają, ale nie zastępują.

Twierdzą, że DAB+ jest przestarzały i nie gwarantuje najlepszej jakości dźwięku i zasięgu.

Bo niestety tak jest. Nie ma telefonów komórkowych z DAB+. Dlatego dużo bardziej przyszłościową technologią jest 5G-Broadcast.

A niemieckie radyjka z 72 kbps to niestety jakość gorsza niż dzisiejsze FM. Bitrate powinien być nie mniejszy niż 112-128 kbps, aby jakość była porównywalna (dla niektórych gatunków muzyki... jak np. muzyka klasyczna... bitrate powinien być jeszcze większy). Zresztą pisała o tym kiedyś sama KRRiT i eksperci w tzw. Zielonej Księdze.

W samochodzie w Monachium DAB+ wymiata jakością. Efekt jest taki sam jak przy przełączaniu w Polsce z FM na apkę radiową. Dźwięk cyfrowy nieporównywalnie lepszy. Wszystkie dyskusje o bitrate'ach to mity kompletnie niepotrzebne z punktu widzenia zwykłego słuchacza słuchającego radia w drodze do i z pracy.