SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Facebook Home - policzek dla Apple

Facebook Home w praktyce przejmie tę część telefonów z Androidem, których użytkownicy zdecydują się na korzystanie z tego interfejsu. Trudno powiedzieć, czy odbierze Apple klientów, jednak może znacząco zmienić ścieżkę podejmowania decyzji podczas wyboru nowego telefonu - ocenia Paweł Woszkowski z agencji Smartzilla.

Kilka dni temu miała miejsce prezentacja interfejsu Facebook Home. Wydarzenie to było o tyle istotne, że zakończyło spekulacje na temat tajemniczego i oczekiwanego Facebook Phone’a. Home został wydany na system operacyjny Android, gdyż nie wymagało to partnerstwa ze strony producenta. Użytkownicy iOS muszą niestety na razie obejść się smakiem, ponieważ obecna wersja tego systemu uniemożliwia implementację rozwiązań zastosowanych w Home. Nie wiadomo także, czy Apple kiedykolwiek na takie partnerstwo w ogóle się zgodzi.

Koncepcja Home oparta jest na założeniu, że w kontekście interfejsów mobilnych powinniśmy skupić się bardziej na ludziach, a nie na aplikacjach. Można powiedzieć, że jest to naturalne podejście Zuckerberga, który od zawsze stara się, aby usługi oferowane przez Facebooka jak najbardziej przypominały nasze realne zachowania. Home zastępuje androidowy ekran blokady.

Zgodnie z tą ideą, zaraz po włączeniu telefonu, w tle ukazuje się nam pełnoekranowe zdjęcie z jednego z ostatnich wpisów naszych znajomych. Fotografie powoli się zmieniają, prezentując inne wpisy. W środkowej części znajdują się powiadomienia dotyczące poczty czy nieodebranych połączeń. W dolnej części jest natomiast nasze zdjęcie będące swego rodzaju punktem startowym do kolejnych działań. Kiedy naciśnie się na nie palcem, ukazują się trzy możliwe opcje. Jedną z nich jest przejście do facebookowego komunikatora, drugą pokazanie listy aplikacji a trzecią przejście do naszej facebookowej tablicy. Komunikator i tablica nie wymagają raczej szerszego wyjaśnienia. Skupmy się więc na aplikacjach. Po ich wybraniu ukazują się nam nieco zmodyfikowane pulpity, na których w dowolny sposób możemy umieszczać ikony aplikacji. Wykonując gest z lewej na prawo wyświetla nam się lista wszystkich aplikacji. Na tym etapie możemy stwierdzić, że pierwszą rzeczą z której nie będziemy mogli korzystać w nowym interfejsie, są widgety.

Bardzo ciekawym pomysłem są tzw. ChatHeads, czyli „bąble” z avatarami naszych znajomych, pojawiające się gdzieś na obrzeżach ekranu w momencie, gdy ktoś ze znajomych wyśle nam wiadomość. Umożliwia to szybkie przełączenie się do widoku chatu i kontynuowanie rozmowy. Co ważne - ChatHeads są zintegrowane zarówno z facebookowym komunikatorem jak i SMS-ami.

Samo opisywanie funkcji nie jest w stanie w pełni oddać działania nowego interfejsu. Projektanci położyli duży nacisk na gesty. Wiele elementów można przeciągać, przerzucać z jednej strony na drugą, ściągać w dół, uruchamiać gestami. Wszystkie mają przyjemną bezwładność, dzięki czemu nie musimy przeciągać elementu po całym ekranie, a jedynie „rzucić” go w pożądanym kierunku.

Zuckerberg wyjaśnił podczas prezentacji, dlaczego Facebook nie zdecydował się na stworzenie własnego telefonu. Nawet bardzo dobre urządzenie jest w stanie sprzedać się maksymalnie w 10 - 20 milionach egzemplarzy, czyli dotrzeć do zaledwie kilku procent użytkowników Facebooka. Zuckerberg chciał dotrzeć do szerszego grona odbiorców, więc zdecydował się na rozwiązanie, które może zainstalować w swoim telefonie niemal każdy. Można by powiedzieć, że przy okazji przejmie tę część telefonów z Androidem, których użytkownicy zdecydują się na korzystanie z Home. Interfejs jest bowiem najważniejszym elementem smartfona i to on często decyduje, z jakiego komunikatora korzystają użytkownicy, gdzie przechowują zdjęcia, w jakie gry grają albo czyje reklamy oglądają. Pytaniem pozostaje więc jedynie, czy Facebook zdoła przekonać do siebie użytkowników na tyle, by powierzyli mu ekran swojego telefonu?

Home jest na pewno policzkiem dla Apple. Nawet podczas prezentacji nowego interfejsu Zuckerberg stwierdził, że interfejs iPhone’a jest przykładem przestarzałego, 30-letenigo modelu interakcji użytkownika z komputerem. Trudno powiedzieć, czy nowe rozwiązanie Facebooka odbierze Apple klientów, jednak może znacząco zmienić ścieżkę podejmowania decyzji podczas wyboru nowego telefonu. Od teraz być może będziemy wybierać nie tylko pomiędzy Apple a Google, lecz także pomiędzy Apple a Facebookiem.



Paweł Woszkowski, CEO agencji Smartzilla

Dołącz do dyskusji: Facebook Home - policzek dla Apple

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
robert
nie za bardzo widzę sens. Ja całego tego FB wyrzuciłem już z telefonu, bo non stop mi coś spamował.
0 0
odpowiedź
User
febuk
To zaczyna przypominać obłęd! Już niedługo podepniecie Wasze ciała do FB. Mnie to już dawno odstraszyło od tego portalu... i nadal żyje :)
0 0
odpowiedź
User
Marcin
a co z WP8, który mocno odwołuje się do mediów społecznościowych i sami w zależności od preferencji możemy tak ustawić interfejs by był bardziej zadaniowy lub społeczny.
0 0
odpowiedź