Duży wzrost zaufania dla prasy regionalnej, koronawirus zmienia układ sił na rynku mediów

We wtorek opublikowano wyniki najnowszego badania Digital News Report, zrealizowanego na zlecenie Instytutu Reutersa. Wynika z niego m.in., że 55 proc. polskich internautów przynajmniej raz w tygodniu przegląda informacje na Onecie, 48 proc. na WP.pl, a 40 proc. na TVN24.pl. RMF FM za godne zaufania uznaje 72 proc. internautów, a przeciwnego zdania jest 10 proc., natomiast w przypadku Radia ZET takich opinii jest odpowiednio 69 i 11 proc.

Media regionalne wysoko oceniane

Regionalne dzienniki mają 66 proc. pozytywnych wskazań i 10 proc. negatywnych – wskutek tego są bardziej wiarygodne niż Polsat News (odpowiednio: 65 i 13 proc.), Onet (65 i 15 proc.) i treści informacyjne TVN (63 i 18 proc.). Interia z 61 proc. dodatnich i 13 proc. krytycznych ocen wiarygodności wypada nieco lepiej niż WP.pl (61 proc. i 16 proc.) i znacznie lepiej od „Gazety Wyborczej” (58 i 23 proc.).

- Można przyjąć, że przeciętny Polak poza portalem ogólnopolskim, stacją radiową i TV na pewno zna i korzysta z co najmniej jednego brandu regionalnego, czy lokalnego. Te media (jak np. należące do Polska Press Grupa) dostarczają najwięcej informacji bliskich ludziom. Ich pozycja w świadomości oraz rola w informowaniu osób mieszkających na danym terenie jest dużo wyższa niż się czasem z pozycji „warszawsko-centrycznych" wydaje. Bliskość i użyteczność ma tu olbrzymie znaczenie - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl ekspert rynku mediów Paweł Nowacki.

- Wysoka pozycja bardzo nas cieszy, ale nie jest żadnym zaskoczeniem. Już od kilku lat widzimy jak zwiększają nam się zasięgi czytelników, oczywiście przede wszystkim w internecie. Jesteśmy dziewiątym graczem na polskim rynku, a na mobile’u – czwartym wydawcą. Ponad 18 milionów mieszkańców Polski co miesiąc sięga po nasze lokalne marki, które cenią za patrzenie władzy lokalnej na ręce, zaangażowanie na rzecz rozwoju lokalnych społeczności, wspieranie regionalnych biznesów, ale też rozwiązywanie najbliższych nam codziennych problemów. To gazety lokalne i regionalne są blisko ludzi i zaspakajają ich codzienne potrzeby - mówi nam Magdalena Chudzikiewicz, członek zarządu Polska Press.

Media publiczne w dół we wszystkich krajach

Jak podają autorzy raportu - w ciągu ostatnich dziewięciu badania wskazywały, że internet wyprzedzał telewizję jako najczęściej używane źródło informacji. W tym samym czasie spadał też nakład drukowanej prasy.

- Kryzys spowodowany kornawirusem znacznie, choć prawie na pewno tymczasowo - zmienił ten układ. Wiadomości telewizyjne wzrosły we wszystkich krajach, w których przeprowadziliśmy ankiety w styczniu i kwietniu 2020. We wszystkich sześciu badanych krajach wiele osób się odwróciło do zaufanych źródeł wiadomości, w tym od mediów publicznych – czytamy w raporcie.

- Trendy i dane jakimi dzielą się - jeśli się dzielą - sami wydawcy, ale też to co raportują firmy takie jak Piano.io wskazują, że gdyby to badanie wykonano w marcu, kwietniu czy maju mogłoby pokazać jeszcze wyższą pozycję wiarygodnych marek dziennikarskich. Przypomnijmy, że część wydawców sygnalizowała duże wzrosty w sprzedaży cyfrowych subskrypcji (Wyborcza.pl, Pb.pl) a stacje radiowe i tv osiągały rekordy słuchalności, czy oglądalności. To zapewne oznacza, że w okresie pandemii częściej - niż do tej pory - odbiorcy wybierali wiarygodne brandy, gwarantujące odpowiednią jakość informacji. Nawet godząc się na płacenie za content. W 2019 r. deklarowało takie zachowanie 16 procent badanych, w tym badaniu to już 20 proc. - komentuje Paweł Nowacki.  

Autorzy raportu krytycznie oceniają także działania rządu w Polsce w odniesieniu do mediów. Wskazują na faworyzowanie tytułów i anten, które sprzyjają władzy. Jako przykład podane są tu media publiczne. Jednak z opracowania wynika, że ludzie bardziej ufają tym mediom, które wybierają sami (niezależne i społecznościowe). Treściom informacyjnym TVP ufa 43 proc. internautów, a przeciwnego zdania jest aż 39 proc. W przypadku „Gazety Polskiej” jest to odpowiednio 43 i 31 proc., w przypadku „Super Expressu” - 44 i 30 proc., a „Faktu” - 45 i 31 proc.

Zdaniem Pawła Nowackiego raport nie przynosi zaskoczeń. - Może jedyną niespodzianką jest znalezienie się w zestawieniu całkiem nowego - jak swoją historię - brandu OKO.press z zasięgiem 13 proc. - zaznacza.

-  W czołówce dominują brandy stricte online (Onet, WP), stacji radiowych (RMF, Radio Zet, Eska), telewizyjnych (TVN, Polsat News, TVP News) oraz tytuły prasowe („Gazeta Wyborcza”, „Fakt”, „Super Express”). Jedynym zaskoczeniem części dotyczącej Polski, jeśli o czymś takim można mówić, jest nadal silna pozycja Facebooka jako miejsca poszukiwania informacji przez Polaków. W większości badanych w tym roku krajów pozycja FB w tej materii słabnie i jego rola w dostarczaniu newsów jest mniejsza. Pokazują to dane z nie tylko z rozwiniętych rynków jak Hiszpania, Szwajcaria, Francja, czy Norwegia, ale nawet inaczej jest w Czechach, czy na Słowacji - wylicza Nowacki.

We wnioskach ogólnych raportu podkreślono, że w czasie pandemii coraz więcej osób identyfikuje telewizję jako główne źródło wiadomości, w dodatku zapewniające tymczasowe wytchnienie od pandemicznego , depresyjnego obrazu ogółu. Spadło też sprzedaż drukowanych gazet: koronawirus w tym segmencie przyspiesza przejście mediów do cyfrowej rzeczywistości. Jednocześnie wzrosło też w badanych krajach wykorzystanie mediów społecznościowych: WhatsApp zanotował wzrost o ponad 10 procent, a ponad połowa badanych (51 proc.) zadeklarowało, że w czasie pandemii było członkami online’owych grup, w których pracowali, uczyli się lub po prostu – dzielili się życiem z bliskimi.

Digital News Report jest oparty na ankietach przeprowadzonych w styczniu i lutym br. wśród ponad 80 tys. internautów w 40 krajach z całego świata. W Polsce sondaż objął 2 008 użytkowników.